1.05.2004
GLOBALISTA
Wyszedłem z rowerem na spacer.
Globalista Księżyc
opowiedział mi o swoich pragnieniach.
Stoję z Nim twarzą w twarz,
dumam o swoich porażkach,
niedociągnięciach, niedomówieniach.
A życie
popycha mnie w otchłań
gwiazd…….
18.07.2002
BAR U ARTYSTÓW ZPAP
Synu marnotrawny
ty mój synku błąkający się w świetle gwiazd,
Kochający miłowanie,
fruwający w otchłani bezlicowości,
miłujący uwielbienie
Szukający odpowiedzi, tłumaczenia swojej niewinności.
Gorący dzień, upalne lato.
4.05 piję piwo i wypalam kolejnego papierosa
osamotniony wśród kwiatów szukam odpowiedzi….
Pytania są atrapą rzeczywistości,
która porywa moją duszę.
Facet udzielający wywiadu
Czy to on – wielki artysta,
czy tylko pozer dzisiejszy
szukający uwielbienia.
Samotność doskwiera
budując świadomość naszej
bezosobowości.
08.08.2006
2 w nocy
CHWILE…
Łapiesz chwile,
zachwytem warg połączone
Kwiecisty sens naszej wędrówki.
Kolejne umajone błękitem,
rozwiane muszelkami,
przepełnione miłością.
Scenariusz wydarzeń,
rozbielonych dni.
Umęczony krajobraz i chwile
Wymarzony kawałek świadomości,
zamknięty w butelce i
niedostępny dla innych…
22.07.2005
DELIKATNOŚĆ
Delikatność uczuć
Stąpając twardo po ziemi
żyję w obłokach wiatru.
Szukałem wiary
i odnalazłem
szelest włosów, ufność ust,
smak porannej rosy,
afrodyzjak spijany z miłością.
Zapach kobiety,
tak pyszny i bezinteresowny.
Żyję w świecie ludzkich beznadziejności
ale z wiarą spoglądam
w oczy przeznaczeniu, które
napełni moją duszę kolorami…..
30.05.2007
DWA POMOSTY…
Dwa pomosty,
Tak odległe a tak bliskie.
Pomiędzy nimi okruchy życia,
proste słowa i nurt.
Bajeczny krajobraz wyobraźni,
wędrujący fotoplastykon światła.
Nieznany kawałek naszej podświadomości
poruszający góry, serca, umysły….
Krystianowi…..
20.07.2005
DWIE CHMURY
Widziałem dwie śnieżno białe chmury,
leniwie w uścisku płynące.
Nieboskłon życia
On i Ona.
Obok inne jakby zadumane,
nieco rozkojarzone, skomplikowane.
Usta i twarze przepełnione tańcem.
Inne niż wszystkie,
ufne w swoim rozleniwieniu
i pochłonięte miłością…..
02.10.2002
DWUZNACZNOŚĆ
Pająk misternie rozpina sieć,
między rzeczywistością a świadomością.
Potok słów i radykalnych pomysłów.
Utkany most naszych serc.
Kosmiczne dokonania,
wyschnięte farby,
parawan wspomnień
i Ty …
Czy to świat zwariował
czy też my figlujemy z
rozsądkiem ?
11.08.2005
1 w nocy
DŹWIĘKI
Pomarszczone ręce dotykają klawiszy,
Delikatność ruchu,
kołysanka miłości.
Wiem że jesteś, choć daleko
To myślisz
Suchy wiatr za oknem
i zapach Twój w pościeli.
Buduję przyszłość
w rzeczywistym świecie
zabłąkanych kochanków.
Tak bliskich
jak dwa dźwięki
żyjące tym samym brzmieniem….
30.09.2003
2 w nocy
KAMIEŃ
Przyjechałem z Johnym do Zakopanego.
Przedziwny kamień,
władca moich pragnień
śmieje się w głos z naszych niedoskonałości,
bywa kapryśny i
nieograniczony
władca dzisiejszych dni,
seledynowo – zielony.
Opowiada mi historię życia,
przedziwną wiara w szczęście
zawstydza i podnieca.
On
tajemniczy towarzysz moich myśli
utuli mnie do snu…….
6.07.2005
4.30 w nocy
KARTKA Z KALENDARZA
Przeżyłem szczęśliwość życia.
Wdeptany w asfalt
dotknąłem sensu.
Mili moi
pielęgnujcie piękno Waszych serc,
czując zapach wiatru odkrywajcie
góry o poranku
rozanielone, rozśpiewane, rozmiłowane
i pachnące
wiarą w drugiego człowieka.
10.10.2003
KOLOR NIEBA
Pada z nieba suchy deszcz…..
O parapet uderza myślami.
Jednostajnie wymierza rytm
mojego serca .
Kapią łzy jazzowej ballady,
światło zgasło,
mokre ulice, szarzy ludzie.
Już dzisiaj nic nie namaluję.
Obraz pełen pieśni,
nieskończony
błękit moich marzeń ,
żółcienie, oranże, fiolety…
Czy Bóg milczącym ruchem ręki
napełni moją duszę
kolorami….?
10.02.2003
KRĘGLE
Ludzie jak kręgle
fruwają w świetle porannej nocy,
ukrywają swoje prawdziwe pragnienia,
zakładają wykoślawione maski,
uczą się grać wyuczone role,
a ja,
wietrzę pokój
dym jak siwy motyl,
porywa mnie w otchłań
bezimienności…..
Dookoła błądzą kręgle,
smutne oczy krzyczą pustymi słowami,
a ja,
błagam Boga aby dał im
choć cień
indywidualności…..!!!
13.07.2004
MALUJĄC ŻÓŁCIENIAMI
Żółte pola oblewają moje ciało
zapachem kwiatów .
Zaklęte światło wkrada się do duszy
i gra.
Słucham muzyki kolorów
żółcieni, pomarańczy, szarości ….
Miłość do tych pól
rozkołysanych i rozśpiewanych
pobudza mnie do pracy.
Maluję najdoskonalej jak tylko potrafię.
I tak zostanę sam na sam
ze wspomnieniem
i garścią deszczu na stole…..
25.01.2005
MOJE MALOWANIE
Budując obrazy dotykam sensu ,
rzeczywistość zamieniam w złudzenie.
Kolory pobudzają mnie do tworzenia.
Balansując na cienkiej linie ,
pomiędzy realnością a abstrakcją
odkrywam delikatny uśmiech wiatru
przepełniony matczyną miłością.
Usiłuję zestawić barwy ,
które i tak szydzą bezlitośnie
wciągnięte w grę
między wiatrem
a moim sumieniem….
12.07.2005
MOJE ROZMIŁOWANIE
Spotkałem kobietę miłującą wiatr.
Serca nasze obudziły się
w amarantowej otchłani doświadczeń.
Dawno zapomniane uczucie powróciło,
teraz już wiem że poczuję na nowo
smak truskawkowych ust
przepełnionych rozmiłowaniem.
Będę na nowo odkrywał
zapachy i kolory życia,
które pomogą mi przetrwać burzę
i
zaprowadzą na skraj lasu.
1.05.2004
O PRAWDZIE
Budując swoją przyszłość
dotykam prawdy.
Życia nurt bezlitośnie moczy mi głowę.
Szukając sensu,
dotykam pustych słów.
Myślę o jutrzence,
czuję rozpacz poległych
i nieustraszoną radość żyjących.
Dotykam prawdy
i znów jak Syzyf będę wielbił
kawałek ziemi po której stąpam…..
02.10.2002
PAJĘCZYNA MYŚLI
Natychmiast muszę ogolić głowę,
Tysiące myśli
tańczy jak baletnice
szukające wyzwolenia …
Sztuka, piękna kobieta
zniewala mnie swoimi wdziękami.
Tysiące oczu
wpatrzone w rytm pędzla.
Potykam się o swój cień, chciałbym dogonić czas.
Świadomość odrzuca wszelkie dogmaty
i prowokująco
popycha mnie w otchłań
gwiazd. …
2.11.2003
PAMIĘĆ
Pogrążony w zadumie
podążam ścieżkami, które
przykrył czasu kurz.
Za rękę prowadzą mnie
kochani moi.
Poprzez drogę życia
czuję metafizyczną
obecność ludzi, którzy
dawno odeszli a jednak
są,
są obok mnie,
trwają jak opoka
na straży moich niedoskonałości.
Znicz dopala moją pamięć,
pamięć która przetrwa burzę życia….
I doprowadzi mnie na skraj lasu.!
12.08.2003
PODRÓŻ
Poczułem się pięknie,
grałem w berka z rybami…
Śnieżno – białe mury i kobaltowe zaścianki nocy
uczyniły moje życie szczęśliwym.
Wśród krużganków pokoleń odnalazłem
swój świat.
Nieograniczonych marzeń świat.
Zaszłe pomysły uciekły w niepamięć.
Teraz już wiem,
kolorowe kapliczki odsłaniają mi prawdę
niedoścignionych wrażeń i możliwości.
Byłem tam
i znów muszę podziwiać
cuchnący świat
naszych niedoskonałości…..
12.03.97
PRZEBUDZENIE
Czysta rzeczywistość
Rodzisz się , jesteś , byłeś , może będziesz ?
Karykatura bytu ,
Może kiedyś po latach odnajdziesz
swój cień wśród zarośli
lub na śmietniku pokoleń .
Otwarte okno budzisz się , myślisz ….
Trudno koncentrujesz myśli ,
Wychodzisz i ręką sięgasz po następny dzień .
Snujesz plany popijając następny kieliszek
Aby do jutra, a później
MOŻE BĘDZIESZ ?!
a może tylko szept zostanie .
11.02.2005
SŁOWA IDEOLOGICZNEJ REALNOŚCI
Puste słowa, puste myśli,
pustka….
Staram się złapać oddech,
spokojny rytm serca odmierza sekundy.
Pracuję ale po co,
w imię nieskończoności ?
Ideały mieszają się z realnością.
Kolory ostatnich dni zawróciły mi w głowie.
Zakręciły moją duszę
i już tak do końca życia
będę stał na straży,
broniąc wolności i miłości,
porywającej do tworzenia
myśli, obrazów, rzeczy….
11.09.2001
SPACER WE MGLE ….
Wypiłem szklankę mgły
zakołysało mi się w głowie .
Budzę się i zasypiam we mgle ,
barbarzyńsko strząsam popiół z papierosa ,
zastanawiam się nad grzechami umarłych .
Ich twarze ślepo szukające przebaczenia
Oczy – smutne gestykulują we mgle .
Satyra z bólu i nienawiści ,
czy szklanka mgły na stole ?
23.07.98
SZTUKA
Przychodzisz do mnie
Przytulasz się
Zapachem barw oblewasz moje ciało .
W sercu rodzą się wspomnienia,
obrazy
Niezapomniany zapach twój
Szelest twoich włosów
Biorę się do pracy
Myśli rozsadzają mi głowę
Aż wreszcie powstałaś
z ruin mojej wyobraźni
stworzona i rzeczywista
moja sztuka .
25.02.2002
ŚNIEŻNY PUCH
Białe płatki śniegu jak puch
powoli
opadają mi na twarz.
Oczyszczony z chęcią biorę się do pracy.
Kolor minionych dni
odchodzi w niepamięć.
Śnieżny krajobraz-jak ze snu
kurtyną otacza pachnący świat.
Cisza ogarnia moje ciało.
Pod pierzyną pulsuje gorączka świadomości.
Czy pamięć pozwoli mi odnaleźć
przyszłe dni ?
Czy też popchnie mnie w otchłań gwiazd ?
12.09.97
TRUD
Mozolnie budujesz
swoją rzeczywistość
Prężysz się , wyciągasz
Ręką zagarniasz cały świat
Aż nagle !
Barman podaje następny
kieliszek , a ty zdeptany
w rękach tulisz swoją
godność ….
19.07.2005
3 w nocy
UCZUCIE
Poniewierałem się w zakamarkach
mojej duszy.
Odkrywając na nowo zapachy
doświadczyłem miłości.
Wiara w życie,
ufność w prawdzie
Obojętnym ruchem ręki
odkrywam rzeczywistość,
bylejacy ludzie
bylejaki śmiech.
Serce moje wyzwolone
Czystym umiłowaniem
Zapach włosów i smak ust
Wszystkie kolory
i szary wiatr za oknem…..
05.07.2000
W SAMOTNOŚCI
W samotności życie płynie powoli,
godziny przefruwają mi przez palce.
Czas – nieobecny władca
odmierza senne poranki.
Wyjeżdżam do Krakowa,
u Harrisa pijany saksofon zalewa mnie
zapachem farb, kolorów.
Zadymione powietrze faluje w rytmie muzyki.
Słucham bicia swego serca,
otoczony ludźmi w samotności
odnajduję swój świat.
3.07.2005
2 w nocy
WIATREM MALOWANE
Poszedłem z wiatrem na spacer.
Gorący potok słów
poukładał moją duszę.
Kamień milczący świadek moich pragnień,
zatopiony w miłości.
Oranże, błękity, fiolety, wschód życia,
rozśpiewany świat i farby.
Bezgraniczna wiara w człowieka.
Pełne usta i Ty!
Czy to świat zwariował
czy też my odkryliśmy kawałek siebie….
29.10.2001
WŁÓCZĘGA
Wytrwały włóczęga ,
kupiec własnego losu
Bawi się pustymi słowami ,
wróży z gwiazd niepewny życiorys ,
umarłym obrazom przypisuje stworzenie ,
oddycha oddając się zapachom wiatru ,
fruwa w obłokach szukając szczęścia ,
oczami filmuje rzeczywistość .
Zabłąkany w kwiatach
odnajduje kawałek siebie ….
07.03.2007
WOBEC RZECZYWISTOŚCI
Wobec śmiechu ptaków,
rozmów i hałaśliwych docinków.
Siedzę sobie.
Oddychając miłością,
zastanawiam się nad bezwzględnością życia.
Zapachem zgniłych liści otoczony
Słoneczne popołudnie.
Wokół mnie drzewa, pomniki historii,
widzą wiele milczącą duszą obdarzone.
Polana światła zabłąkana w dzisiejszej bylejakości życia.
Jeszcze będę mógł na nowo
odkrywać Jej sekrety.
Wobec rzeczywistości ugięty,
będę mógł na nowo stać się częścią historii.
Jak drzewo
broniąc swoich ideałów
wolności, miłości, wiary.
07.03.2007
WYZNANIE
Jestem człowiekiem dumnym, niedzisiejszym,
miłującym prawdę,
szukającym szczęścia,
z ideałów czerpiącym siłę,
do tworzenia obrazów, rzeczy.
Podążam drogą wyboistą, ale słuszną.
Darem człowieczeństwa obdarzony,
staram się żyć godnie,
ze śpiewem ptaków,
zapachem liści, ciepłem miłości.
Świat prawdy doceni mój ból i moje szczęście.
Dzisiaj już wiem,
że miłość zwycięży śmierć
i pamięć zostanie
w sercu, w zapachu,
w codziennym dniu. …
06.07.2006
2 w nocy
ZABAWA
Mały chłopiec bawi się
balonikami pomysłów.
Piaskownica wydarzeń,
przeżytych razem dni.
Umiłowany sens istnienia.
Życie dopisuje scenariusz
igrając kukiełkami.
Ołowiane żołnierzyki
maszerują na skraj lasu.
Czy miłosierny Bóg wskaże im drogę,
czy pozostawi bezimienny trud
w popiele bylejakości. …
2.07.2005
ZWIERZENIE
Poczułem radość życia.
Wędrując w samotności
dotknąłem sensu.
Kaprysem życia obdarzony
Spoglądając w słońce,
staram się być człowiekiem
dumnym i wrażliwym,
miłującym prawdę,
szukającym światła…..